Wiele startupów utknęło w martwym punkcie między 200 a 2000 pracowników. Oto moje wskazówki: 1. Stare powiedzenie "zatrudniaj powoli i zwalniaj szybko" wciąż jest aktualne. 2. Odkładaj warstwę dyrektorów tak długo, jak to możliwe. Kiedy w końcu jej potrzebujesz, awansuj z wewnątrz, zanim zatrudnisz menedżera średniego szczebla. 3. Sprzedawaj misję mocno. Kiedy czasy będą trudne, to nie plany wynagrodzeń zatrzymają ludzi - to będzie misja, a następnie ich koledzy. 4. Ewangelizuj: EV > TV > MeV. Wartość przedsiębiorstwa przewyższa wartość zespołu, a ta z kolei przewyższa wartość osobistą. …Ludzie zaczynają w tym okresie rozwiązywać problemy z TV zamiast z EV. 5. Utrzymuj swój zespół kierowniczy w proporcji 50/50 - połowa to talenty z wewnątrz, które znają duszę miejsca, a połowa to doświadczeni operatorzy, którzy wiedzą, jak wygląda "świetność". Jakie rzeczy mi umknęły?