Pierwszy raz piszę mały esej📓 Wojna biznesowa jest bezlitosna, codziennie patrząc na szefa, który się krząta, nie da się powiedzieć, że nie czuję współczucia. Ale gdy pomyślę, jego stan wydaje się być nawet stabilniejszy niż mój... Cóż, najpierw muszę bardziej zatroszczyć się o siebie!🤔😂 Właściwie bardzo rozumiem te uczucia. Jako pracownik w naszej firmie zawsze mówię klientom: korzystanie z kilku giełd nie zaszkodzi, każdy szef ma inny styl, a kultura firmy również w niewidoczny sposób wpływa na zespół. Cieszę się, że nasza firma zawsze była bardzo tolerancyjna, gotowa dać szansę — niezależnie od tego, czy to nowicjusz, czy weteran, każdy ma szansę stanąć na kluczowej pozycji. Tutaj staż nie oznacza władzy, to umiejętności są najważniejsze. Dlatego ja i zespół zawsze czujemy presję, ciągle się uczymy, bo boimy się, że zostaniemy w tyle w tej szybko zmieniającej się branży. Dzięki temu różne giełdy szczególnie lubią „zatrudniać” ludzi z naszej firmy — mówiąc wprost, uznają nasz system szkoleniowy i potencjał talentów. Nie chwalimy się zbyt łatwo, ale w głębi serca jesteśmy całkiem dumni: OK rzeczywiście dostarczyło branży wielu utalentowanych ludzi, w końcu jesteśmy firmą, która zawsze promuje „ciągłe uczenie się”. Zawsze nie chcemy aktywnie zaniżać innych, ale ciągle jesteśmy wciągani w polemikę przez osoby z ukrytymi intencjami, które próbują kontrolować narrację i publicznie „ukarać” — podobne sytuacje miały miejsce w październiku 2022 roku, co wywołało wstrząsy w branży. Teraz niektórzy chcą powtórzyć historię, ale zapominają: 1 nie zawsze musi być 1, a 2 nie zawsze musi być 2. Star, jako założyciel giełdy, wyraził swoje zdanie na temat wydarzenia związanego z marketingiem Meme, ale nie spodziewał się, że troska o przyszłość branży zostanie zniekształcona w cel publicznej krytyki, co tylko się nasila. Na szczęście on również potrafi się z siebie śmiać. W końcu, kto kontroluje polemikę, ten ma władzę. Ale pytanie brzmi — kto jest tą wystrzeloną kulą? Jednak może to nie jest takie ważne. Ludzie, najważniejsze to być szczęśliwym. Jeśli wszyscy się wykrzyczą, poczują się lepiej, a my rzeczywiście mamy obszary do poprawy, to z pokorą słuchamy, a potem dalej ciężko pracujemy i pielęgnujemy. Czas nigdy nie zawiedzie tych, którzy są poważni — tak jak my, gdy robiliśmy kontrakty, portfele, a teraz w pełni przyjmujemy regulacje. Głosy z zewnątrz są różnorodne, jeśli przyjmiemy je wszystkie, firma prędzej czy później się zgubi. Dlatego jako pracownicy, będąc punktem dostępu do informacji, pomagamy zespołowi produktowemu w zbieraniu opinii, ocenie priorytetów i ciągłej optymalizacji. A co do szefa... niech najpierw podzieli się trochę „ognia”, też jest całkiem uroczy. Przez ostatnie kilka lat prawie się nie pokazywał, a teraz rzadko wychodzi, widać, że cieszy się z tego. Poza tym, nikt nie jest złotem, jak można być kochanym przez wszystkich? Ale zawsze wierzę, że ta branża powinna być różnorodna. Czy naprawdę chcemy, aby wszystko było zdominowane przez jedną platformę? Niekoniecznie. Możemy zwracać uwagę na polemikę, ale nie możemy być przez nią kontrolowani. Zapraszam wszystkich do krytyki, rzeczywiście mamy wiele do poprawy. Szczerze życzę wszystkim konkurentom coraz lepiej. Obyśmy wszyscy byli dobrze, a branża się rozwijała.