Popularne tematy
#
Bonk Eco continues to show strength amid $USELESS rally
#
Pump.fun to raise $1B token sale, traders speculating on airdrop
#
Boop.Fun leading the way with a new launchpad on Solana.
Nie ma ładnego raportu o zatrudnieniu dzisiaj...
Myślę, że ten jeden wykres podsumowuje, co jest nie tak z każdym, kto wskazuje na bezrobocie jako znak, że rynek pracy jest "solidny."
Gdyby nie spadająca od kwietnia aktywność zawodowa, bezrobocie wzrosłoby dzisiaj do 4,9% zamiast 4,25%.
Jest wiele do omówienia w 🧵

Wskaźnik uczestnictwa siły roboczej spadł z niedawnego szczytu 62,8% w listopadzie '23 do 62,2% w lipcu '25.
Tempo tego spadku gwałtownie przyspieszyło w maju i trwało do lipca.
Gdyby nie niedawny spadek wskaźnika uczestnictwa, bezrobocie byłoby znacząco wyższe.

W maju nastąpił wzrost liczby pracowników opuszczających rynek pracy, co przyczyniło się do spadku uczestnictwa.
Chociaż ten wzrost nie trwał, odpływ z rynku pracy pozostał na podwyższonym poziomie do lipca.

Jeśli chodzi o populację bezrobotnych, rosnący odsetek pochodzi od osób wcześniej zatrudnionych oraz tych, które nie były ostatnio w siłę roboczej.

Segment osób "nieaktywnych zawodowo" wśród bezrobotnych wzrósł w lipcu, ponieważ nowi uczestnicy rynku pracy, którzy nie znaleźli zatrudnienia, wywarli 15 punktów bazowych presji wzrostowej na wskaźnik bezrobocia.

Nowy temat dotyczący bezrobocia wśród młodzieży nie jest nowy, ale wyraźnie jest to segment rynku pracy, który w ostatnich miesiącach odczuwa największe osłabienie.

To nie tylko nowi uczestnicy rynku, którzy nie mogą znaleźć pracy i trafiają do grona bezrobotnych, ale także pracownicy coraz częściej decydują się na pracę w niepełnym wymiarze godzin, ponieważ zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin maleje.

Więc jasne jest, że rynek pracy nie jest "solidny", gdy przyjrzymy się bliżej badaniu gospodarstw domowych, a także nie wygląda zbyt różowo w badaniu zakładów.
Wzrost zatrudnienia spowolnił do średnio zaledwie 35 tys. w ciągu ostatnich 3 miesięcy, w porównaniu do prawie 130 tys. jeszcze w kwietniu i ~230 tys. na początku roku.

To prowadzi mnie do mojego ulubionego wskaźnika z badania zatrudnienia: indeks dyfuzji wzrostu zatrudnienia w sektorze prywatnym, który odzwierciedla zakres wzrostu zatrudnienia w różnych branżach.
Indeks 3m spadł poniżej progu 50 wskazującego na ekspansję / kontrakcję w maju i pozostał na poziomie 46,8 w lipcu, w porównaniu do 60,8 w styczniu '25.

W sektorze prywatnym zatrudnienie w przemyśle było jeszcze gorsze...
Wskaźniki dyfuzji dla przemysłu znajdują się w strefie skurczu od początku 2023 roku, pomimo krótkiego wzrostu na początku tego roku, który następnie załamał się.

Patrząc na poziom sektorów, można zauważyć podobny podział na wysokim poziomie, z mniej więcej połową sektorów kurczącą się w porównaniu do tych, które się rozwijają.

Jeden sektor wyraźnie wyróżniał się na powyższym wykresie, a patrząc na to z innej perspektywy, jest to jasne:
*Cały ostatni wzrost zatrudnienia pochodzi obecnie wyłącznie z sektora Edukacji i Usług Zdrowotnych*

Jeden sektor wyraźnie wyróżniał się na powyższym wykresie, a patrząc na to z innej perspektywy, jest to jasne:
*Cały ostatni wzrost zatrudnienia pochodzi obecnie wyłącznie z sektora Edukacji i Usług Zdrowotnych*

Przyjrzyjmy się szerzej ostatnim trendom w wzroście zatrudnienia w sektorach w ciągu ostatnich 3 miesięcy ...
Ponownie widać, że nic nie wygląda na "solidne" poza Edukacją i Opieką Zdrowotną.

Ok, więc gospodarka w tej chwili nie dodaje zbyt wielu miejsc pracy, ale przynajmniej wzrost płac wciąż jest solidny, prawda?
Cóż, to ogólnie prawda w przypadku prywatnych branż usługowych, gdzie wzrost płac był mniej więcej zgodny ze średnią sprzed COVID w ciągu ostatnich 6 miesięcy...
Jednak wzrost płac spadł drastycznie w sektorach produkujących dobra, które są w recesji od początku '23, jak zauważyłem na powyższym wykresie dyfuzji.

Ponieważ wskaźnik dyfuzji dla szerszego sektora prywatnego przeszedł w strefę skurczu, mało prawdopodobne jest, aby wzrost wynagrodzeń w sektorze usług pozostał odporny przez dłuższy czas.
Słyszałem argument, że sezonowe dostosowania były winne spowolnieniu wzrostu zatrudnienia, więc przyjrzyjmy się danym niepodlegającym sezonowym dostosowaniom (nsa).
Wygląda na to, że liczba miejsc pracy spadła bardziej niż zwykle w lipcu, a tempo wzrostu zatrudnienia jest teraz znacznie poniżej normy sprzed COVID i zmierza w dół.

Słyszałem argument, że sezonowe dostosowania były winne spowolnieniu wzrostu zatrudnienia, więc przyjrzyjmy się danym niepodlegającym sezonowym dostosowaniom (nsa).
Wygląda na to, że liczba miejsc pracy spadła bardziej niż zwykle w lipcu, a tempo wzrostu zatrudnienia jest teraz znacznie poniżej normy sprzed COVID i zmierza w dół.

@DarinRossMiller Rzeczywiście - omówiliśmy to tutaj 👇

2 sie, 01:35
Jednym z dużych zaskoczeń w dzisiejszym raporcie o zatrudnieniu była redukcja w zatrudnieniu w sektorze publicznym.
Konsensus przewidywał wzrost zatrudnienia o 104 tys., z czego 100 tys. miało być miejscami pracy w sektorze prywatnym - co sugerowało wzrost o 4 tys. w zatrudnieniu w sektorze publicznym.
Zamiast tego sektor rządowy stracił -10 tys. miejsc pracy, dzięki spadkowi o -14 tys. wśród pracowników federalnych (nie-USPS).
To nie powinno być dużym zaskoczeniem...
Szybko to wyjaśnię w 🧵

288,49K
Najlepsze
Ranking
Ulubione