pytanie do moich prawdziwych zdrowotnych maxis: czy uważacie, że potrzebujemy fizjoterapeuty/stałych masaży do uwolnienia miofascialnego? czy wszystko można zrobić za pomocą piłki lacrosse i wałka piankowego? czuję, że jeśli będziemy konsekwentni w domu, to wystarczy do regeneracji