ten skok z 20 do 30 osób myślę, że jest punktem krytycznym, w którym rzeczy się psują w tym, na co / gdzie możesz realistycznie zwrócić uwagę w pracy i/lub czy to naprawdę najlepsze wykorzystanie twojego czasu, aby zwracać uwagę na pracę... poza tym po prostu wymagana ilość czasu na zarządzanie emocjami bezpośrednich podwładnych..