Nie mogę przestać myśleć o tym filmie, który ostatnio widziałem. Psycholog pokazał osobie 2 batony Snickers i poprosił ją o wybór. Cóż... to łatwa decyzja. Oba są takie same. Potem psycholog pokazał osobie batona Snickers i Almond Joy. Osoba miała preferencje... Wybrała Almond Joy. Nikt nie przejmował się, który wybór zrobiła, więc obciążenie poznawcze tej decyzji wydawało się niskie... mogła łatwo podjąć decyzję. Czas na opowieść.... Przez ponad rok zmagałem się z myślą o złożeniu pozwu o rozwód. Wpisywałem w Google "czy powinienem się rozwieść" i robiłem quizy, czytałem artykuły i przeglądałem fora. Myślałem, że szukam informacji ale tak naprawdę szukałem pozwolenia. W końcu terapeuta powiedział mi: "W życiu nie ma dobrych ani złych decyzji.... jest decyzja, którą podejmujesz, a potem sprawiasz, że staje się ona właściwa dla ciebie." W życiu.... musimy pamiętać o Snickersie vs. Almond Joy. Nikt tak naprawdę nie obchodzi, jaką decyzję podejmiemy. Każdego dnia: - ludzie zmieniają pracę - ludzie rezygnują z kariery - ludzie kończą przyjaźnie - ludzie kończą związki Mam nadzieję, że to pomoże komuś dzisiaj 💛