Kto by pomyślał, że przy cenie złota wynoszącej 4 200 USD/oz i srebra bliskiego 60 USD/oz, całkowite wydatki kapitałowe w przemyśle wydobywczym będą nadal tak niskie jak teraz? Gdy dostosujesz to do cen złota, łączne wydatki kapitałowe są obecnie na jednym z najniższych poziomów w historii. Prawie 90% niższe niż w poprzednich szczytach. Jeśli szukasz klasycznego znaku szczytu cyklu wydobywczego, to jest to moment, gdy firmy zaczynają wydawać jak pijani marynarze. Dziś nie moglibyśmy być dalej od tego. Wszystko to podkreśla moje zdanie, że wciąż jesteśmy na bardzo wczesnym etapie tego, co może stać się jednym z najważniejszych cykli wydobywczych w ciągu stulecia.