Wiele osób ma naprawdę dziwny model postępu technologicznego, w którym bogaci ludzie wskazują pieniądze na dowolne problemy, a Nauka je rozwiązuje. Zamiast powolnego kumulacyjnego wzrostu wiedzy, który ostatecznie przynosi oczekiwane lub nieoczekiwane zastosowania praktyczne.

W rezultacie zakładają, że wszelkie nierozwiązane problemy są bezpośrednim skutkiem bogatych ludzi, którzy nie dbają o nich wystarczająco, lub którzy aktywnie spiskują, aby utrzymać je w takim stanie, aby czerpać zyski z braku rozwiązań.

W rzeczywistości bardzo łatwo jest nie kierować pieniędzy na podstawowe badania, a bardzo trudno jest powstrzymać pieniądze przed płynięciem tam, gdzie są oczywiste praktyczne zastosowania, więc w miarę jak bogaci dobroczyńcy mają wpływ, to tam, gdzie praktyczne zastosowania są jeszcze bardzo odległe lub niejasne.