Śmierć Daniela mnie zszokowała. Stracić inspirującego nauczyciela, który miał jeszcze tak wiele do nauczenia, to szczyt tragedii, która może wyniknąć z utraty jednostki. Większość ludzi, którzy mnie śledzą, nie jest związana z ekosystemem szachowym, więc czuję się zobowiązany, aby rozprzestrzenić jego historię do każdego, kto zechce słuchać. Świat szachowy tak głęboko cierpi, nie dlatego, że był młody, znany czy jednym z najlepszych na świecie, ale dlatego, że w Naroditskim każdy gracz widział kawałek siebie. Ten kawałek jest uosobiony w 𝘩𝘰𝘸 Danya kochał grę. Był prawdopodobnie najwyżej ocenianym internetowym szachistą, który był również regularnym nauczycielem szachów, i był w tym niesamowicie dobry. To dlatego, że uczył w sposób, który pozwalał zajrzeć w jego umysł. Ale najważniejsza część — jego serce nie mogło się nie ujawniać w tym procesie. Daniel kochał szachy jak dziecko promieniujące zachwytem. Ekscytacja w jego głosie, gdy opisywał coś pięknego w pozycji, była naprawdę zaraźliwa. Można było zobaczyć, jak jego oczy błyszczą, gdy zakochiwał się w pozycji, którą opisywał. I łączył to dziecięce zdumienie z rygorem, który był doskonalony nie tylko przez dziesięciolecia pilności, ale także przez mądrość wykształconą poprzez podziw dla niuansów, świadomość piękna w złożoności i prawdziwie szczerym pokorze. Nie wiem, za co Danya chciałby być zapamiętany, ale mogę podzielić się ostateczną lekcją, którą z niego wynoszę: kochaj coś, cokolwiek, tak jak Daniel Naroditsky kochał szachy.