Dawno temu był piekarz w Kalamazoo Który robił najlepsze cynamonowe lepkie ciasto. Zatrudnił kilku ludzi i dał im plan Ubezpieczenie zdrowotne, wzrokowe i ochronę dla Dana. Ale co roku wiosną przychodził list tak okrutny: "Twoje koszty wzrosły o 30%, przepraszam, stary głupcze." On dmuchał i stękał, i stąpał po macie, Potem zmieniał swojego brokera i mówił: "To już koniec!" Jednak w przyszłym roku znów przyszedł, ta sama koperta, Z większymi złymi liczbami i korporacyjnymi kłamstwami. Krzyczał na lustro. Obwiniał całe państwo. "Jak to możliwe, że mąka i cukier tak drożeją?" Wtedy głos z wentylacji powiedział: "Przyjdź, spójrz na nas! Robimy ser, wyciskamy soki i prowadzimy mały autobus. Ale nie stoimy sami. Tak nie gramy. Zbudowaliśmy zespół w bardzo stary sposób." "Dzielimy się tym, co kupujemy i wspólnie negocjujemy. Łączymy się w ubezpieczeniach i kupujemy w każdą pogodę. Wciąż jesteśmy niezależni, ale silni, gdy potrzebujemy. I nie karmimy głodu i chciwości pośredników." Piekarz mrugnął dwa razy, "Ale lubię swoje imię."...