Wczesne lata 2010 to czas ruchu zwanego Sea Steading, w którym typy z szarego plemienia neo-libertariańskiego z SF sugerowały budowę pływających państw narodowych, głównie w celu arbitrażu regulacyjnego. Widzę to znowu, ale w kosmosie. Pomijając politykę, to wszystko jest takie sci-fi, uwielbiam to.