Sposobem na uzyskanie prawdziwego spokoju ducha jest odważne stawienie czoła prawdziwemu sobie, bezpośrednie zmierzenie się ze swoimi niedoskonałościami i bezsilnością. Aby utrzymać fałszywy wizerunek, można skłamać raz, ale potem trzeba wymyślić sto kłamstw, aby to naprawić, a w tym procesie wewnętrznie można przeżywać różne zawirowania i wyczerpanie. Dlatego lepiej od samego początku praktykować skrajną szczerość, która jest niezłomną zasadą. Ruch to podwójny miecz, Laozi mówił o działaniu bez działania, czasami nic nie robiąc, można łatwiej osiągnąć sukces niż w pośpiechu dążąc do czegoś. Ostatnio miałem kilka refleksji, wszystkim życzę dobrej nocy 🌛