Przeczytałem "Notatki do Johna" w jednym posiedzeniu w zeszły weekend. To jedna z tych książek, których chciałoby się, aby było znacznie więcej. Czuje się wyjątkowo, czytając: - Wgląd w dialog psychiatry kogoś - Wewnętrzny monolog Didion przetwarzający ten dialog i feedback - Przekazywanie tego doświadczenia i jej spostrzeżeń o córce mężowi Gorąco polecam.