Miniony weekend był jednym z najtrudniejszych w historii @oceanstalent. Nie ma gorszego dnia niż ten, w którym pracownicy muszą oznaczyć się jako „bezpieczni”. 28 listopada cyklon Ditwah uderzył w południowo-wschodnie wybrzeże Sri Lanki. Trzy dni później jest to jedna z najgorszych katastrof naturalnych, jakie dotknęły ten kraj od ponad dwudziestu lat. Ponad milion ludzi zostało dotkniętych powodzią, a setki zmarły (liczba ta rośnie co godzinę). Infrastruktura została zniszczona, a ponad jedna trzecia wyspy nie ma wody ani prądu. Na szczęście wszyscy członkowie zespołu zgłosili, że są w porządku. Zespół Oceans zjednoczył się z determinacją i poświęceniem. Pracowali niestrudzenie, aby zarządzać sytuacją przez ostatnie cztery dni, a jako firma jesteśmy zaangażowani w proces odbudowy w nadchodzących tygodniach i miesiącach. Chcę podziękować każdemu Diverowi za ich odporność. W obliczu bezprecedensowej katastrofy naturalnej prawie wszyscy znaleźli sposób, aby wczoraj zalogować się do pracy z klientami. Wielu spędza swoje wolne godziny, wolontariując w różnych organizacjach, aby pomóc tym, którzy są w pilnej potrzebie. Niektórzy klienci nalegali, aby Diverzy wykorzystali swoje godziny pracy na pomoc w działaniach ratunkowych (dziękujemy!). Jesteśmy niezwykle dumni z wyborów, które podejmują. Jedną z podstawowych wartości Oceans jest „Nikt nie nurkuje sam” i nigdy nie było to bardziej prawdziwe niż teraz. Oprócz ciągłego wsparcia, które nasz zespół zapewnia sobie nawzajem i szerszej społeczności, Oceans zobowiązało się do przekazania 25 000 dolarów na działania pomocowe w kraju. Będę wdzięczny za wszelką pomoc, jaką możecie zaoferować, wspierając Czerwony Krzyż Sri Lanki tutaj: