Zachęcała wojsko do sprzeciwu wobec Prezydenta, ale nie potrafi wymienić żadnych rozkazów, które rzekomo byłyby nielegalne. To dlatego, że cały sens polegał na podżeganiu do buntu wśród szeregowych - co, jak sądzę, ma sens biorąc pod uwagę doświadczenie Slotkin jako zawodowego agenta CIA.