Nie jestem ateistą, ale nigdy nie rozumiałem, dlaczego Bóg może określać, co jest dobre, a co złe. Jeśli Bóg mówi "to źle być gejem", czy to naprawdę jest złe? Dlaczego? Oczywiście, może cię wysłać do piekła, jeśli chce, ale kara nie określa, co jest dobre, a co złe.
wanye
wanye31 paź 2025
Myślę, że z ateizmu wynika wprost, że wszechświat jest zimny i obojętny, a my jesteśmy tylko zwierzętami jak wszystkie inne, więc nie może być niczego takiego jak Prawo i Zło, a ty naprawdę masz prawo robić, co chcesz, i nie będzie żadnego ostatecznego rozliczenia. Nie mówię, że to jest słuszne czy błędne. Po prostu mówię, że wynika to bezpośrednio z ateistycznego światopoglądu. A jednak prawie żaden ateista się do tego nie przyznaje. Co oznacza, że wszyscy są nudnymi, internetowymi mędrcami, którym nie można ufać, że powiedzą ci prawdę o czymkolwiek i którzy nie są bardziej intelektualnie uczciwi niż religijni. Mają swoje ograniczenia, tak jak wszyscy inni. A na końcu wszyscy tylko targujemy się o cenę.
Prawo i zło są zasadniczo kwestiami opinii, jak zauważył Hume. Ludzie zawsze będą się różnić. Niektórzy zawsze będą uważać, że bycie gejem jest złe, a inni zawsze będą uważać, że to w porządku. I żadna ze stron nigdy nie będzie w stanie "udowodnić" swojej racji.
Nie rozumiem, jak w świecie bez Boga, lub z wieloma konkurującymi bogami, nie byłoby moralnie dobrym czynem pomóc starszej pani przejść przez ulicę.
120,79K