🇬🇧 REEVES MOŻE DŁUŻYĆ 38 TYS. FUNTÓW W CZYNSZU - KANCLERZ, KTÓRY NIE POTRAFI UTRZYMAĆ SWOJEGO DOMU W PORZĄDKU Ból głowy Rachel Reeves związany z mieszkaniami właśnie stał się finansowy. Po przyznaniu, że wynajmowała swój dom w Dulwich bez wymaganej prawem licencji, Rada Południowegowarku stwierdziła, że jej najemcy mogą odzyskać do 38 400 funtów w czynszu - pełną roczną kwotę, którą pobrała, łamiąc własne zasady. Kanclerz, który ma wkrótce ogłosić budżet podnoszący podatki, staje w obliczu ironii zmuszenia do zwrotu czynszu, planując jednocześnie zabrać więcej od wszystkich innych. Kary nałożone przez radę za podobne przypadki sięgają tysięcy; dla Reeves to upokorzenie wycenione na metr kwadratowy. Starmer zbył to listem i westchnieniem - "żałosne", a nie "do dymisji". Jednak posłowie Partii Pracy podobno są wściekli, porównując to do skandalu z podatkiem od stamp duty Angeli Rayner w wysokości 40 000 funtów, który już kosztował byłą wicepremier jej pracę. Dla rządu sprzedającego integralność i kompetencje, jego najwyższy menedżer finansowy właśnie stał się plakatem biurokratycznej hipokryzji. Jak naprawić finanse kraju, gdy nie możesz nawet złożyć własnej licencji? Źródło: Financial Times