Moja pierwsza myśl, gdy pojawiła się informacja o podwyżce MegaETH, była prosta: "Nie ma o czym myśleć. Wchodzę z maksymalną alokacją na jak najwięcej kont." Jednak im więcej o tym myślę, tym mniej atrakcyjne to się wydaje dla kogoś takiego jak ja, kto nie jest częścią wewnętrznych kręgów MegaETH. Jestem prawie pewny, że to będzie jedna z najbardziej przeszacowanych ICO w tym cyklu, nie zdziwiłbym się, gdyby zobaczyć 2–3 miliardy dolarów w całkowitych zobowiązaniach przy podwyżce 50 milionów dolarów. Nawet jeśli byłoby to rozdzielone proporcjonalnie, prawdopodobnie otrzymasz tylko około 2% swojego zaangażowanego kapitału. A to jeszcze przed uwzględnieniem priorytetowego dostępu dla członków rdzenia społeczności, najlepszych gadaczy, budowniczych itp. (co jest całkowicie fair, swoją drogą). Ale realistycznie, to oznacza, że większość ludzi może skończyć z 1% lub nawet mniej swojego zaangażowanego kapitału. W tym momencie zwrot po prostu nie uzasadnia kosztu alternatywnego. Zablokowanie kapitału na 3–4 tygodnie, podczas gdy przetwarzają alokacje, nie jest dokładnie idealne. Jeśli zaangażujesz 186 tysięcy dolarów i skończysz z 1%, to mniej niż 2 tysiące dolarów. Nawet jeśli $MEGA zrobi 10x, co moim zdaniem jest rozsądne w przypadku byka, to będzie 20 tysięcy dolarów. Szczerze mówiąc, prawdopodobnie mogę zarobić więcej (i z mniejszym stresem), po prostu inwestując te same 186 tysięcy dolarów w ciągu najbliższych kilku tygodni. Dość smutne uświadomienie, ponieważ jestem ogromnym fanem MegaETH i naprawdę czekałem na to. Ale jakkolwiek to boli, to prawdopodobnie odpuszczam tym razem. Trzymam kciuki za dobre wejścia przy TGE, chociaż nie wstrzymuję oddechu.