Moja żona jest naprawdę wkurzona na mnie, ponieważ założyłem "kolejne przeklęte" konto na Twitterze. Mówi, że mam problem. I może ma rację. Przynajmniej raz. Tak się nudzę, że po prostu wrzucam szalone myśli tutaj. A potem najwyraźniej się uzależniam. I zaczynam wymyślać historie. A potem bum. Spędzam 18 godzin dziennie na Twitterze, ignorując jej ciągłe narzekanie i ogromny brzuch. Ale tym razem myślę, że to mogła być kropla, która przelała czarę. Zrobiłem to w tajemnicy za jej plecami. Byłem czysty. Z dala od Twittera przez prawie rok. A potem pieśń syren powiadomień znów się rozległa. Czemu nie? Pomyślałem. Po prostu trochę się pobawię. Co w tym złego? Tylko trochę zabawy. I zanim się zorientowałem, wymyśliłem kolejną "wysoką bajkę" i media mainstreamowe relacjonowały moją historię o zgromadzeniu 250 000 dolarów w monetach pięciozłotowych. Co? Potem w jakiś sposób miałem projekt kryptowalutowy. A potem w jakiś sposób zlikwidowałem nasze wspólne konto bankowe. ...