Może to niepopularna opinia, ale: nie... nie obchodzi mnie naprawdę renowacja Białego Domu. Oczywiście, są niepotrzebne i rozrzutne, ale inni prezydenci też je robili, a to w żaden sposób mnie nie dotyczy. Kogo to obchodzi?
Są wiele prawdziwych problemów na świecie. Dodanie sali balowej do domu, w którym nigdy nie będę mieszkać, nie jest jednym z nich, przepraszam.
Rozmawiałem z kimś (kto nie jest Republikaninem, dla jasności), kto był na kilku wydarzeniach w Białym Domu i powiedział, że pokoje często nie są wystarczająco duże, aby pomieścić duże zgromadzenia, co oznacza, że kolacje czasami odbywają się pod namiotami na zewnątrz. Nie obchodzi mnie, czy chcą to naprawić!
17,91K