Pamiętam czasy, kiedy czułem fomo, jeśli nie byłem zaangażowany i nie kupowałem rzeczy 24/7. Wiesz, ten natarczywy głos z tyłu głowy, który mówi ci, że przegapisz następnego dużego biegacza, zmuszając cię do działania, a potem czujesz się okropnie, gdy coś rośnie bez ciebie. Już tego nie czuję. Cieszę się z tych, którzy osiągnęli sukces, ale jeśli chodzi o mnie, teraz jestem profesjonalnym obserwatorem. Jestem w spokoju, aż znów nadejdzie czas. W międzyczasie będę edukować i robić sh*tposty 🫡
To nie znaczy, że nie zareaguję, jeśli nadarzy się okazja. Po prostu się tym nie martwię. Jeśli coś wpadnie mi w ręce, to super.
4,27K