Dwaj dyrektorzy generalni wysoko technicznych startupów, których spotkałem dzisiaj rano, nie mogli przypomnieć sobie, co ich CTO robili przed dołączeniem do ich firm ani w jakich szkołach uczęszczali. Co się dzieje? Cała ich przyszłość leży w rękach tych facetów, a oni zdają się nie wiedzieć prawie nic o nich.