Jedną z nieopowiedzianych (a może kontrowersyjnych?) prawd o kryptowalutach jest to, że dosłownie NIE potrzebujemy fundacji. Pozbycie się ich prawdopodobnie byłoby korzystne dla całej przestrzeni! Z tego, co widziałem, większość fundacji działa jak niezarejestrowane fundusze kontrolujące duże części podaży tokenów. W najlepszym przypadku to przestarzała luka regulacyjna. W najgorszym przypadku służą jako doskonałe narzędzia dla insiderów do szybkiego i cichego wyjścia.