Szczerze mówiąc, gdybym był na miejscu, na pewno bym mu odpowiedział. Oczywiście, jeśli wyciągnąłby nóż, to w mgnieniu oka wsiadłbym do samochodu i kazał kuzynce zablokować drzwi. Nie chodzi o to, że nie mógłbym go pokonać, ale co jeśli go poważnie ranię, to jeszcze musiałbym siedzieć w więzieniu za granicą.