Wzrosło do 160 tysięcy, spadło do 70 tysięcy? Czy u was wzrosty i spadki to jedna prosta linia? Teraz na Twitterze denerwuje mnie to, że jest tam tylko emocjonalność, same bzdury, żadnych przydatnych informacji. Gdybym pół roku temu krzyczał, że będzie spadek, a teraz spadło, to czy też byłbym zajebisty? Głupia sprawa.