To są najgorsze typy: milczą, gdy kryptowaluty rosną, ale po każdym krachu wychodzą z uśmiechem, pytając „co się stało z kryptowalutami?” Zgorzkniali, że zostali z boku, czekają tylko na dużą korektę dla emocjonalnej ulgi... Jestem pewien, że każdy tutaj zna przynajmniej kilku takich facetów.