Nauczyłem się więcej o alfach w 2 godziny przy stole pokerowym niż w 2 lata na Twitterze o kryptowalutach. Wczoraj wieczorem byłem na pokerowej nocy dla założycieli kryptowalut, w której brało udział 10 osób. To były w zasadzie gry planszowe + napoje z niektórymi z najbardziej nerdowatych ludzi, jakich znam. Zdałem sobie sprawę, że te małe, starannie dobrane wydarzenia to miejsca, gdzie dzieli się alfach. Dlaczego? 1. Wszyscy starają się wyglądać na najmądrzejszych w pokoju. 2. W małych kręgach nikt nie martwi się o przecieki. Więc kończysz słysząc rzeczy takie jak: Które projekty to oszustwa? Kto ma zamiar przeprowadzić TGE? Którzy VC sprzedają? Co wzrośnie przy uruchomieniu? Nic z tego nie byłoby dzielone na panelach czy w mediach społecznościowych, ponieważ jest to w najlepszym razie negatywne EV, a w najgorszym nielegalne. Moim głównym wnioskiem jest to, że bycie w odpowiednich pomieszczeniach to większa przewaga niż IQ czy nawet kapitał.