Mamy w sieci umysłowo martwych troglodytów, którzy wyrażają radość z powodu śmierci Charlie'ego Kirka. Osobiście blokuję każdego, kto pojawia się w moich wzmiankach i nie angażuję się w dyskusję. W prawdziwym życiu podjąłem osobistą decyzję, że każdy znajomy, który zdecyduje się wypowiedzieć podobny jad, zostanie poinformowany w bardzo spokojny sposób, że nie zasługuje na moją uwagę i usunę się z jego obecności. Wstyd ma dużą moc w bezpośrednich kontaktach. Mam nadzieję, że to się nie wydarzy, ale Covid mnie zaskoczył i jestem gotów, aby zawęzić swoje kręgi.