Nigdy nie spodziewałem się, że moja przygoda z kryptowalutami się wydarzy. Miałem plan kariery, który nie obejmował kryptowalut, a już na pewno nie skalowania Ethereum… aż do momentu, gdy tak się stało. Wracając do początku mojej drogi. W połowie 2020 roku, w czasie Covid. Właśnie ukończyłem szkołę inżynieryjną, gdzie specjalizowałem się w uczeniu maszynowym i matematyce. W moich doświadczeniach stażowych pracowałem w VR, przemyśle naftowym i gazowym, cyberbezpieczeństwie oraz AI. Moim największym osiągnięciem było zbudowanie prototypu, który później stał się głównym predyktorem awarii sprzętu w publicznie notowanej firmie naftowej i gazowej. Przyczyniłem się również do stworzenia algorytmu, który dostosowuje zachowania sygnalizacji świetlnej na podstawie przewidywań zachowań uczestników ruchu (pieszych, samochodów, motocykli itp.) oraz zidentyfikowałem kilku kluczowych atakujących DDoS banków i dużych firm technologicznych na podstawie wzorców zachowań. Jak zapewne zrozumiałeś, zawsze fascynowało mnie znajdowanie wzorców, które kształtują zachowania, niezależnie od tematu. Kiedy skończyłem studia, miałem wiele marzeń, ale wszechświat postanowił inaczej. Rynek pracy był zamknięty jak nigdy. Wysłałem niezliczone CV, aplikowałem na prace, których nigdy bym nie chciał robić, i czułem się okropnie. Nikt nie zatrudniał. Starsi pracownicy zajmowali pozycje juniorów, a wszystkie moje marzenia zaczęły się rozpadać. Pewnego dnia, przeglądając bez końca telefon, natknąłem się na reklamę o Bitcoinie (prawdopodobnie oszustwo). Postanowiłem kupić trochę. Więc poszedłem i kupiłem około 50 dolarów na pierwszym miejscu, które znalazłem sprzedającym kryptowaluty; Revolut (opłaty były szalone, nawiasem mówiąc). Kilka tygodni później moje zasoby prawie się potroiły. Nie to, że stałem się bogaty, ale po raz pierwszy od miesięcy zacząłem dostrzegać światło na końcu tunelu. Wkrótce potem przeniosłem się z Revolut na Binance. Jak wielu z was, improwizowałem się jako trader. Nauczyłem się wszystkich wzorców świecowych, a potem nawet zbudowałem swoje pierwsze boty handlowe. Zacząłem prosto, z prostymi obliczeniami, ale potem rozszerzyłem jego możliwości, przekształcając narzędzie do analizy społecznej oparte na ML, które zbudowałem na studiach. Handel stał się moją 24/7 aktywnością, obsesją. Do tego stopnia, że budziłem się w środku nocy, aby sprawdzić swoje pozycje. Ale byłem zyskowny, więc nie było się czym martwić. Stawałem się coraz lepszy, przeszedłem z 4 cyfr do ostatecznie 7 cyfr, surfując na byczym rynku w 2021 roku. W tym momencie pieniądze stały się tylko liczbą, to wszystko, czym były dla mnie. Wszystko było świetnie, aż do momentu, gdy doświadczyłem swojego pierwszego krachu na rynku. Straciłem 5 cyfr w jedną noc. A potem kontrola i poświęcenie, które budowałem przez miesiące, zamieniły się w niezdrowe, emocjonalne myślenie hazardzisty. Straciłem więcej, aż w końcu się z tego otrząsnąłem. ...