ok, zaczynamy KOL-e, KOL-e, KOL-e - ulubione konieczne zło wszystkich projekty i KOL-e to w zasadzie ta para, która rozstaje się co 3 miesiące, ale jakoś zawsze wraca do siebie, bo - tym razem jest inaczej (narrator - nigdy nie jest inaczej) pozwól, że to wyjaśnię dla kultury kiedy projekty powinny zatrudniać KOL-e - o, masz rewolucyjny pomysł bez użytkowników? definitywnie wydaj 50k na KOL-a, żeby powiedział wszystkim o twoim nieistniejącym produkcie. to zawsze wychodzi świetnie, serio albo może - dzika myśl - najpierw zbuduj coś, co naprawdę działa? ale nie, to zbyt logiczne dla tej przestrzeni taktyka KOL-a (podobno) płać za promowanie - używam tego od miesięcy (ściągnąłem to wczoraj) - to nie jest porada finansowa (to dosłownie porada finansowa) znika, gdy token spada - po prostu dzieliłem się swoją opinią, stary powtarzaj, nowy projekt w przyszłym tygodniu oto niewygodna prawda, której nikt nie chce przyznać każda osoba odpowiadająca "kiedy token" pod tweetami projektów to po prostu KOL w treningu. wszyscy jesteście tylko na różnych etapach ewolucji oszustwa dzisiejszy farmer zaangażowania to jutrzejszy lider myśli - to krąg promowania dopiero co zrównoważone podejście (którego nikt nie będzie przestrzegał) dla projektów - przestańcie oczekiwać, że KOL-e naprawią waszą śmieciową tokenomikę dla KOL-ów: może nie promuj 5 różnych rewolucyjnych projektów tygodniowo? dla społeczności - przestańcie dawać się nabierać na tę samą taktykę za każdym razem ale kogo ja oszukuję? w przyszłym tygodniu będziemy mieli kolejny przełomowy protokół z tymi samymi 10 KOL-ami, którzy powiedzą nam, dlaczego TEN jest inny to relacja trwa, bo wszyscy zarabiają pieniądze z wyjątkiem... sprawdzam notatki... o, prawda, społeczności pozostańcie toksyczni, pozostańcie biedni, lub naprawdę zbudujcie coś prawdziwego. wasz wybór, anon
1,92K