Zazwyczaj ta strona mówi o tym, co robię: produktach, technologii, kamieniach milowych i nowościach. Ale dzisiaj jest monumentalnie. I wybieram, aby mówić jako ja: Pine Labs.
Ponieważ jest ktoś, komu muszę podziękować. Naprawdę, otwarcie i z serca: Shailendra Singh, Dyrektor Zarządzający w @peakxvpartners.
Shailendra ma najrzadszy dar w tej grze: zdolność dostrzegania mistrzowskiej wersji mnie na długo przed tym, jak mogłem to sobie wyobrazić. Nie tylko wierzył w mój potencjał, ale także sprawił, że ja w to uwierzyłem.
Gdy presja była na szczycie, a wątpliwości zaczęły się wkradać, jego pewność była podręcznikiem. Nie tylko powiedział, że jestem zdolny; poparł tę wiarę niezachwianym zaufaniem, tworząc rusztowanie, które przygotowało mnie na wielką scenę.
Nigdy nie był kontrolerem, zawsze był ostatecznym umożliwiaczem. Dał mi klucze i oczekiwał, że poprowadzę, ufając mojemu osądowi i integralności w pełni. To zaufanie sprzyjało prawdziwej odpowiedzialności i zaangażowaniu, co głęboko cenię.
Gdy wody organizacyjne stały się burzliwe, jak to czasami bywa, był stabilną ręką na sterze, przywracając klarowność i pewność. I rozumiał moc społeczności, łącząc mnie z odpowiednimi kotwicami, ludźmi, którzy oferowali bezpieczeństwo, mądrość i towarzystwo, gdy najbardziej potrzebowałem, aby utrzymać głowę w grze. I którzy, co niezwykłe, również stali się wiatrem w moich żaglach, pomagając mi iść naprzód z siłą i celem.
Przez prawie dwie dekady jego obecność była stała, a zaangażowanie absolutne. Nie opuścił ani jednego spotkania zarządu. Jego czas, swobodnie i hojnie ofiarowany, pozostaje najcenniejszym zasobem, który podzielił.
A teraz, gdy jestem gotowy, aby stawić czoła największemu wyzwaniu, nie wręcza mi listu pożegnalnego. Po prostu pyta: „Na jakie nowe brzegi wyruszymy?”
Shailendra. Nasza podróż jest daleka od zakończenia, a jako kolejny znak tego, jak wspaniałym jesteś trenerem, dziękuję, że nigdy nie przestałeś wierzyć w to, co przed nami.