Jedną z najtrudniejszych rzeczy w chrześcijańskiej scenie randkowej jest to, że kobiety są w mega kościele baptystycznym/nienazwanym, a mężczyźni są w najbardziej tradycyjnym miejscu, jakie mogą znaleźć.
If you're one of the most influential voices on the right yet you're too spineless to even criticize your friends' bad ideas then I really do question your courage all along.
Protestanccy chrześcijanie na X odmówią połączenia rąk z braćmi dispensacjonalistami, którzy wiernie przystępują do komunii od dziesięcioleci.
Ale z entuzjazmem będą współpracować z degeneratami pogańskimi, takimi jak Raw Egg Nationalist, i nie dostrzegą w tym sprzeczności.
Czy dobrze to zrozumiałem?