nie jestem wielkim zwolennikiem bezpieczeństwa, ale ludzie z "keep 4o" mnie przerażają i zaczynam dojrzewać do myśli, że musimy wspólnie zapewnić, aby nikt naprawdę nie wykorzystywał tych ludzi, którzy mają poziom psychicznej wrażliwości na bałagan, którego nie uwierzyłbym, że jest możliwy.
dwuletni chłopiec zaprzyjaźnił się z pięcioletnim dzieckiem na placu zabaw w Tokio, spędził cały czas używając trzech słów po japońsku, które zna („arigato!”, „sunimasen”, wymawiając słowo „zjeżdżalnia” z japońskim akcentem), a gdy przyszło nam się pożegnać, dziecko mówiło perfekcyjnym angielskim.