Zgodnie z moimi definicjami, które właśnie wyciągnąłem z "mojej rzepy", obecnie AIs: • Nie mają świadomości. • Nie mają celu / sprawczości. • Mają zdolności poznawcze. • Mają emergentne rozumowanie. • Mają zdolność twórczą. To, co mnie zaskakuje, to dokładnie to: w zasadzie w całej literaturze science fiction przed LLM, zarówno klasykach, jak i tych mniej klasycznych, wymogiem dla AIs, aby były twórcze i zdolne do rozumowania, zawsze była ich samoświadomość. A potem rzeczywistość się pojawia i okazuje się, że nie: kreatywność i rozumowanie, z których my, ludzie, byliśmy tak dumni, mogą być ujęte w wygodne statyczne automatyzmy i wykonywane, kiedy tylko mamy na to ochotę. Co za czas, aby żyć, kochanie.