Oto mądry post @tylercowen, który gani intelektualistów anty-Trumpa za nadmierny pesymizm dotyczący zagrożenia, jakie on stwarza dla amerykańskiej demokracji, a także tweet Trumpa wzywający do ścigania za zdradę legislatorów opozycji.
Ogień nie ustał, chociaż przypuszczam, że cokolwiek zainspirowało Trumpa do wywierania presji na Izrael, aby zgodził się na zawieszenie broni, już nie działa i przeszedł do innych spraw.
Szczerze mówiąc, nie rozumiem, dlaczego to się dzieje — nie potrafię wymyślić jaśniejszego przykładu na to, że "nikt o to nie prosi" niż wojna z Wenezuelą.